Odpowiedzialność karna podmiotów zbiorowych

Ministerstwo Sprawiedliwości przygotowało projekt nowej ustawy o odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych.

Nowa ustawa zmieni filozofię odpowiedzialności karnej podmiotów zbiorowych, na przykład spółek. Zlikwidowany zostanie wymóg uprzedniego prawomocnego skazania osoby fizycznej jako warunku odpowiedzialności podmiotu zbiorowego. Kwestia osobistej odpowiedzialności karnej konkretnej osoby będzie rozstrzygana przez sąd niezależnie od postępowania w sprawie nałożenia kary finansowej na podmiot zbiorowy, ale z założenia - w ramach jednego procesu. 

W sprawach odpowiedzialności podmiotów zbiorowych prowadzone będzie postępowanie przygotowawcze (teraz niestosowane). Co do zasady będzie ono przebiegać łącznie z postępowaniem przeciwko osobie podejrzanej o przestępstwo.

Wysokość kary pieniężnej zostanie podniesiona do granic od 30 tys. do 30 mln zł. Ministerstwo rozważa podniesienie kary nawet do 50 mln zł.  Kara nie będzie zawierać odniesienia do osiągniętego przychodu. Tym samym możliwe stanie się orzekanie kary pieniężnej wobec podmiotu, który ma majątek, a nie wykazuje przychodu. Wprowadzona zostanie możliwość umorzenia postępowania, jeżeli nawet najniższa z możliwych kar byłaby zbyt surowa za pojedyncze przewinienie.

Mec. Krüger skomentował projekt ustawy dla Dziennika Gazety Prawnej. Mecenas wskazał, że nowa ustawa umożliwi pociągnięcie do odpowiedzialności karnej nieuczciwych spółek. 

– Dzisiaj bardzo trudno jest pociągnąć do odpowiedzialności wspólników spółki stworzonej przez nich do popełnienia przestępstwa. Często sprawa kończy się na wymierzeniu członkom fasadowego zarządu kar w zawieszeniu bądź grzywny. Nowa ustawa wprowadza narzędzia, które pozwolą urealnić walkę z przestępczością spółek – podkreśla adwokat Zbigniew Krüger.

 

Mecenas wyraził jednak zaniepokojenie, że ustawa może otwierać drogę do nacjonalizacji prywatnego majątku. 

– Obawiam się, że wskazany przepis może stać się wytrychem do karania akcjonariuszy czy udziałowców w sytuacji, kiedy zawinił zarząd, a także wywierania presji na podmioty gospodarcze. Zwłaszcza w przypadkach, gdy jakiś biznes jest niewygodny dla władzy, bo np. stanowi konkurencję dla państwowych championów czy działa w takiej branży, jak medialna – mówi mec. Krüger.

Artykuł w Dzienniku Gazecie Prawnej .